ponieważ nie można dać minusa.

73

Na Dobranoc! Na wesoło?

>>>A paradoksalnie nie boicie się świata, gdzie prawo i zasady są ustalane przez obcych<<<

Predator czy Obcy ? 

obcy... tak jak napisałem

https://m.youtube.com/watch?v=wTjLZwpmufw

Słuchałam tego w koło.

Dobrej nocy Paryzanko 

:)

.

Ach...

... dziekuje pieknie, Pani Marylko za Czeslawa... to czysta przyjemnosc sluchac tej piosenki.  Dobranoc, 

Naturalnymi wrogami takiego podejścia i każdego, kto je reprezentuje, są wszyscy "folksdojcze": urzędnicy, pracownicy budżetówki, działacze itd. Również ci, co nie żyją wprost z Systemu, ale karmią się tą patologią, jak pracownicy mediów, prawnicy, wszelkiego rodzaju doradcy, windykatorzy, propagandziści i zawodowi kpiarze. Dalej ci, którzy panicznie boją się konfrontacji swoich wyobrażeń z rzeczywistością. To jest potężna armia posłusznych niewolników Systemu, lekko nie będzie.

Żyłem w kraju, w którym na każdym skrzyżowaniu stały transportery opancerzone. Mnie tak naprawdę nie interesuje, co będzie po wyborach, mnie interesuje świat, który zostawimy wnukom. Ja NAPRAWDĘ nie widzę zasadniczej różnicy pomiędzy wymienianymi przez Ciebie ugrupowaniami, wszystkie mają za cel sprzedanie nas na targu niewolników, do pracy, lub na rzeź. A przy okazji, to są grupki liczebnie śmieszne, a merytorycznie straszne. Tzw. rząd PiSu pokazuje, jakie to jest dno, uprzejmie proszę beze mnie i proszę mnie nie z łaski swojej nie wpuszczać z tego powodu w jakieś poczucie winy, tak samo nie głosuję na PiS, jak nie głosuję na PO, nie zmusi mnie nikt, co najwyżej sam dojdę do wniosku, że jest ktoś, komu powierzyłbym klucze do domu, przynależność partyjna jest tu drugorzędna, co najwyżej warto się zastanowić, jak taka osoba znalazła się w danym towarzystwie i czy ktoś tu czegoś nie udaje.

Jest taki film, który nosi  tytuł "Matrix".

Ale to fiction wymyślona przez scenarzystę i reżysera.

W sensie logicznym film słaby, w sensie przesłania ideowego nie lepszy.

W sensie recepty na tzw. rzeczywistość  coś jakby "Alicja w krainie czarów".

Ułuda i anbstrakcja.

No więc jak można brać takie projekcje na serio?

I pisać podobne teksty  bez obudowy ich konkretnymi rozwiązaniami.

Czyli jak ignorować System i jego prawo budowlane , gdy chcesz zbudować dom na gruncie, który kupiłeś.

I w jaki sposób  nabyłeś grunt bez udziału systyemowego notariusza? 

To, że rzeczywistość skrzeczy i w wielu aspektach jest "samowolą silniejszego" to konkluzja oczywista, ale przecież infantylna. Tyle widzi każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z sądami czy  z wyrobnikami w administracji, im wyższego szczebla, tym bardziej porażonymi syndromem kafkowskim.

No więc, oczekuje propozycji co i jak zmienić, ale konkretnie.

Bo System ma w nosie czy uczestniczysz w wyborach czy nie. Bardzo zmyślnie ustanowił tak zasady ordynacji wyborczej, że wynik wyborów jest wazny niezaleznie od stopnia frekwencji.

System zabezpieczył sie na taką własnie okoliczność, ale ty (oraz Salomon H.) przechodzisz nad tym do porządku.

Zatem notka to przejaw okazywania swoich przewag w zabawie w piaskownicy, o to kto bardziej jest pryncypialny i bardziej "ogarnia" realia, od tych którzy "niczego nie rozumieją". Rzecz jasna w porównaniu z autorem notki  nie rozumieją.

Ja nie rozumiem.

No

panie kolego dla mnie tego typu gadki to jak w tym dowcipie gdzie pada pytanie o różnicy między wychodkiem a fortepianem... albo bazując na sofizmatach...skoro koń ma cztery nogi...nawet kopyta...grzywę i osioł takoż...to pomiiędzy nimi niema różnicy... faktem jest, że po świecie chodzi mnóstwo osłów dwunożnych...

to bylo okrutne ;)

Dokładnie tak uważam.

Ja pamiętam co blogerzy pisali przed wyborami prezydenckimi. Panowało ogólne zniechęcenie. Bul miał zwyczajowe poparcie itp. Mało kto wierzył w zwycięstwo Dudy a już nikt by nie przypuszczał że PiS zgarnie całą pulę dostając także samodzielną większość. Proponuję przypomnieć sobie co takiego nastąpiło że stało się inaczej.

I tak, właśnie. Nie widzę różnicy między PO a PiSem gdyż ani jedni ani drudzy nie rządzili czy rządzą Polską u licha. Tutaj proponuję też cofnąć się pamięcią do początków PO. Kim byli ludzie, którzy zakładali to ugrupowanie, czy nie miało związków ze służbami? Ja też dobrze pamiętam jak Michnik i spółka naśmiewali się z tej Platformy Ratunkowej. PO wtedy było chyba gorzej traktowane jak PiS.

Ale ok tak się złożyło że SLD się przejadło, nastały wybory i jasne było dla każdego że będzie POPiS. Czyż to nie charakterystyczne? Ot miał być POPiS czyli coś w rodzaju AWS. System nie widział różnicy między tymi partiami. Które dostały takie samo wsparcie medialne aczkolwiek PiS wykonał swoje zadanie lepiej i wygrał. Jakie to miało jednak znaczenie skoro miał być POPiS? Kaczyński i Tusk razem?

Kaczyńscy jednak próbowali tworzyć własną politykę. Oni, mam wrażenie, uwierzyli że skoro wygrali to znaczy że rządzą Polską. I to było to za co System ich nie tylko brutalnie skarcił ale przede wszystkim uznał za rodzaj zdrajców i głupków, takich masonów, którzy próbowali działać wbrew szefostwu. Bo czym było PiS wtedy? Jak to się stało że co rusz, każdy ludek wyciągany przez Kaczyńskiego okazywał się jakimś agentem lub kretem? Bo tym właśnie była u licha ta partia czego bracia w jakiś dziwaczny sposób chyba nie rozumieli! A tak przy okazji ... nie głosował ktoś tutaj na LPR? Jak to wspomina?

System szybciutko sprowadził ich na ziemię (niektórych także dosłownie). Do czego zresztą sami się przyczynili. Okazało się nie kontrolują służb specjalnych, nie mają wpływu na media itp. Układ nie wybaczył Kaczyńskim zdrady, tej myśli o samodzielności. Przez szereg lat czynił z nich pośmiewisko. Z którego ludzie uczynili jakiś fetysz. Skoro PO jest złe to oczerniany PiS jest dobry.

Ale czym jest dzisiaj PiS? Co wam sugeruje że wciąż nie jest to partia pełna agentów i kretów? Jakie decyzje? Te zaraz z początku obecnych rządów kiedy służby dostały nowe uprawnienia i zapewnienie że NIE BĘDZIE ŻADNEJ weryfikacji? Jaką kontrolę PiS ma nad służbami, które zdają się sugerować że politycy PO są niemal święci bo przez te kilka lat żadnej poważnej afery nie odkryły? Poza Kamienicami o których parę dni temu sam widziałem w TVP że wciąż ten proceder ma miejsce?

Dla mnie rola PiSu jest oczywista. Mają być tą dobrą twarzą systemu. Jak dobra twarz socjalizmu czy jak Szydło, rzucana tam gdzie nikt inny nie chce sobie brudzić rączek. Czy wreszcie jak ten dobry glina przeciwstawiany złemu. Ale to nie zmienia faktu że wciąż jest gliną że wciąż jest częścią Układu wykonującego polecenia Układu. Systemu. Który chwilowo obrał taktykę by ludziom „zrobić dobrze”. Tak jakby to było coś dziwnego. Jakbyśmy np. nie mieli Gierka, który też robił dobrze i ludzie do dzisiaj go pozytywnie pamiętają.

Niestety. Historia, te powtarzające się cykle są zwyczajne poza zasiegiem pojmowania większości ludzi. Którzy widzą tylko tu i teraz. Jakby to było coś jedynego, wyjątkowego i autentycznego. Ale tak nie jest i znów historia się powtórzy. Rękoma PiSu Polska jest ustawiana na nowe tory. Lud wkróce przekona się jakie. Choć też jak sądzę, znów nie zrozumie skąd to się wzięło...

Ten człowiek chciałby wrócić do ery kamienia łupanego.

Napisałem tam w komentarzach o wujku, który roznosił gazety Michnikowi. Zapominałem dodać o fajnej klamrze spinającej to zagadnienie w całość. Dwóch braci. Jeden zastępca samego szefa w GW, drugi szef TVP. Pięknie symboliczne. I takie modnie dzisiaj rodzinne.

Bo to takie opowieści o anarchii mentalnej w której my tutaj tkwimy już od lat nie przyjmując na ładne oczy niczego co pochodzi od Systemu. Ale wiedząc jakie są realia jeśli idzie o życie w środku tego czegoś co nazywamy naszą ojczyzną. Śmieciu idzie dalej w tej anarchii werbalnej i oczekuje by każdy się określił co zrobi jeśli z niewiadomych przyczyn ten System nagle weźmie i zniknie. To nie Matrix że wystarczy wyciągnąć wtyczkę z głowy.

Mój świętej pamięci Tato był całe życie w sporze ideologicznym ze swoim jedynym rodzonym bratem. Trochę się na starość pogodzili i zmiękczyli swoje stanowiska metodą konwergencji ale żaden drugiego nie przekonał. To w Polsce dosyć częste zjawisko.

No bo zniknie... Trudno sobie wyobrazić istnienie Systemu wśród anarchistów. Wyjaśniłem dlaczego. Po prostu System sięga dużo dalej niż granice Polski. Na przestrzeni lat zdobył taką potęgę i środki że ja nie wyobrażam sobie innej drogi. Ciekawi mnie czego wy właściwie oczekujecie. Jak zwyciężycie w starciu ze zjawiskiem zgrabnie opisanym przez qwerty. Wydaje mi się że tak naprawdę i tak każdy ma na myśli jakieś anarchistyczne środki działania tylko nie definiuje tego w ten sposób. Gdzie przede wszystkim chodzi o kwestię prawa jak sądzę. To temat na osobną dyskusję. Ale tu tkwi problem: Ja uważam że prawo, mam tu na myśli raczej obecny skodyfikowany system z jego skodyfikowaną strukturą jest rzeczą którą należy odrzucić. A wy mimo że akcpetujecie wiele anarchistycznych form walki o zmiany to jednak pragniecie na jakimś prawie się oprzeć. Ale ... to się nie może udać. Dobry temat na kolejny wpis. Jak zbiorę siły to napiszę na ten temat :)

Rany ale co mnie obchodzą te wybory? Skoro dla mnie bez znaczenia kto je wygra? Przecież ja nie dyskutuję tutaj o lepszości zwycięstwa wyborczego tych czy tamtych. Naprawdę proszę, czytajcie jakoś uważniej bo nie wiem skąd bierzecie te swoje zarzuty...

No i uśmieszek się nie podoba... Skoro już to informuję że miał przyciagnąć czytelnika w tytule. Tekst jest na serio i po wstępie bez żadnych niedomówień czy uśmieszków chyba.

No niestety, ja odbieram Twoje wypowiedźi jako zart i ten usmiech w tytule także.. Anarchię, mozna spokojnie okreslic jako anachronizm ,probujesz stworzyć historyczna grupę  rekonstrukcyjna, problem w tym ,ze nie wiesz kto ma w tej grupie wystąpić.. :) 

a gdzie ten system ma biurko i swój pokój? idzie system przez wieś i wszyscy sie śmieją bo takiego cudaka nie widzieli jeszcze, obszarpany, odrapany i z gołą d...

Jeszcze dalej w to brniesz. PiS nie ma władzy ale to System pozwala mu rządzić bo realizuje jego plan? PiS dając pieniądze ludziom bezpośrednio do kieszeni realizuje lepiej plan Systemu od PO/PSLu którzy te same pieniądze wyciągali z kieszeni? Ten System to jakieś gupki skoro za "darmo" mieli to samo a teraz lud dostaje kasę by się przed zakusami Systemu móc choć minimalnie bronić. Gdzie tu logika magicznych szachistów? No i prośba nie odbieraj nic ad personam bo rozmawiamy o różnych technikaliach i koncepcjach. Żaden z nas prochu nie wymyśla.

Pis się opłaca (w tym drugim znaczeniu), to oczywiste, szczególnie w USA- patrz: lista zakupów. Pomóc? Gaz, samoloty dla Lot, samoloty dla rządu, zabawki dla wojska i inne tego typu oferty łączone. Wyraźnie zmienił się beneficjent i wyraźnie pis ma większą sprawność niż po. Im się za bardzo rozchodziły pieniądze, dawali za mało. I nie temu komu trzeba. A pieniądze dane ludziom to jest kwestia dyskusyjna, dlatego bo rozdawnictwo, jak widać, nie kończy się na 500+, oni tak będą jechać do końca kasy i wtedy, dopiero wtedy zobaczysz Wenezuelę o poranku.

1. Jeszcze raz powtórzę skoro nie napisałem na czym ma polegać anarchia to nie starajcie mi się tutaj wciskać bzdetnych zarzutów bazujących na waszych wyobrażeniach. Odnieście się lepiej do tego co napisałem w głównym tekście, jakie to niby macie lepsze propozycje na walkę z...

2. Czym właśnie? Kto w końcu według was rządzi Polską? Śmiejecie się z Systemu? No to śmiało, czekam na deklaracje, dlaczego i ja mam się nie pośmiać?

3. I darujcie sobie te głupie wstawki w stylu „a ty co do tej pory zrobiłeś?” jakby ktokolwiek z tych co rzucają ten tekst cokolwiek zrobił... Efektywnie.

>>>jakie to niby macie lepsze propozycje na walkę z...<<<
Ja nie zamierzam "walczyć" z Systemem. Myśli Pan, że odrzucając w czambuł obecne prawo szczęśliwość ogólna zapanuje? Pardzo proszę podać przesłanki. Ja w to nie wierzę. Może się mylę , ale powodzenia w działaniach nie życzę. Nie wierzę w "rewolucyjne zrywy". Na jeden załapałem się sam - wystarczy!

>>>Kto w końcu według was rządzi Polską? Śmiejecie się z Systemu? No to śmiało, czekam na deklaracje, dlaczego i ja mam się nie pośmiać?<<<
System to My, gdyby Pan nie raczył zauważyć. Circa 7 miliardów ludzi na świecie. Zorganizowani na różne sposoby: plemiennie, państwowo, kastowo, religijnie, itp. itd. - do wyboru, do koloru. W różnych okresach historii różne dominowały "mody" na sposób organizacji, ale System zawsze był i jest jeden! Zgodzić się mogę z Panem w jednej kwestii, choć nie jest to myśl zbyt odkrywcza - "Tu trzeba zmiany działania mózgu".  To samo mówił .....Jezus? :-) - metanoia!  Już tylko historyczne ujęcie tematu  Jego nauki ( instrukcja znana od 2000 lat ) sugeruje, że to My nie chcemy odrzucić Systemu! 

>>>jakby ktokolwiek z tych co rzucają ten tekst cokolwiek zrobił... Efektywnie.<<<
W niedziele dotrzymałem słowa i ..... zabrałem żonę na udany dłuuugi spacer rowerowy!

Napisz więc konkretnie, że chcesz zwalczyć obecny System, utożsamiany z rządami  PiS.
Nie ma sensu  tak się krygować, owijać w ogólniki i sugerować o chodzi o Ideę Anarchii jako takiej, kiedy tak naprawdę chodzi o  majdan. Tu i teraz.

Obcy 5..... i/vs reszta

i jeszcze oczekuje: wodzu prowadź

Wreszcie coś konkretnego!

Nie rozdrabniając się bo faktycznie nie ma sensu już tutaj dalej ciągnąć tej dyskusji: System to coś co stwarza te problemy z którymi walczysz. Według mnie problemem nie są źli ludzie, skorumpowany aparat sądowniczy itp. Tylko że właśnie budując państwo na takich fundamentach jak obecny aparat prawny z kastą prawników, sądów itd. państwo MUSI z czasem przybrać obecną formę. Stąd anarchistyczna postawa, gdzie chodzi między innymi o niedopuszczenie do przejęcia kontroli nad życiem członków społeczeństwa przez nadmiernie sformalizowane struktury, obdarzone nadmierną władzą, które łatwo odchodzą od dobrych intencji, które stoją za ich powołaniem.

I to byłoby tyle w tym momencie. Jako autor tematu proszę może  by zakończyć tą dyskusję. Jeszcze będzie sto razy okazja by podjąć temat.

Z ciekawosci zapytalam.

Przy okazji, mam takie stare wspomnienie: dawno temu poznalam dwoch zapalonych ideowo mlodziencow; przyszli za namowa swojego kolegi na taka dosc nietypowa pielgrzymke, slyszeli ze jest inaczej, pewnie to ich zachecilo. Mieli ok.18 lat wowczas, czuby na glowach wieksze od nich samych, bardzo sympatyczni, otwarci  i rozmowni. Nazywalismy ich "autobusy", bo wszedzie ta litera A.  Z wszystkimi przy byle okazji chcieli dyskutowac, opowiadali jak to Pan Jezus byl anarchista, cytowali Tolstoja, ciekawie bylo. Garneli sie do zazartych dyskusji z duchownymi, osobami starszymi od nich. Pare lat pozniej jeden z nich byl przejazdem w Krakowie, odwiedzil mnie w miejscu pracy; pochwalil sie, ze wstapil do seminarium we Francji; o drugim zaraz potem dowiedzialm sie, ze zostal dominikaninem (doktorat pare lat temu w Szwajcarii). Pan Bog ma poczucie humoru:)