-

smieciu

2020.11.03 czyli Dzień od którego zacznie się Chaos

A przynajmniej bardzo wiele na to wskazuje czyli świetny moment by napisać fajny katastroficzny tekst. Bo kiedy wreszcie ten chaos ma się zacząć jak nie jutro? Skoro widać jak wiele wysiłku wszędzie się wkłada by wreszcie coś porządnie dziabnęło.

Wspominałem niedawno że w wielu miejscach świata mamy coś w rodzaju powrotu do przeszłości. Jakby do różnych historycznych wielkich wydarzeń a te zwyczajowo wiążą się z chaosem. Czy to wojna czy rewolucja, jeśli ma dojść do gruntownej zmiany życia społecznego, chaos zawsze jest nieodzownym wstępem. Tym razem mamy o tyle ciekawą sytuację że choć gdzieś na horyzoncie majaczy się nasza Nowa Normalność to póki co większość zdarzeń nie zmierza ku żadnej normalności. Przeciwnie, mamy z do czynienia z codzienną kreacją chaosu. Tak jakby chaos był celem samym w sobie.

Wiele dzieje się dziwnych rzeczy na świecie ale nie trzeba sięgać daleko. Ot przykładowo przedwczoraj mieliśmy w Warszawie pewnie ponad stutysięczną demonstrację. Co może nie jest nadzwyczajne ale jeśli weźmie się pod uwagę że główną masą był nastoletnie siksy ze smartfonami, które naprzemian to krzyczały, zawodziły „Wypierdalać” to puszczały fotki by się lansować na Fejsie niczym na fotkach z wakacji to chyba widać że świat staje się z lekka poje..ny. Wziąwszy pod uwagę wszystko to podobno na serio jest. A główne strony konfliktu wręcz sugerują już że mamy doczynienia z ... wojną właśnie.

Czy w związku z tym nadchodzący  chaos będzie równie „poważny”? Hmm choć rzeczywiscie wydaje się że będzie absurdalny to niekoniecznie znaczy że będzie równie śmiesznie jak w sobotę. Gdyż podobne sceny rozgrywające się za oceanem będą się jakoś wydawać poważniejsze. No i siłą rzeczy mieć większy wpływ na świat niż nasze rozpuszczone polskie nastolatki.

Zagadnienie ostateczne jest proste. Skoro celem jest chaos, to jaki powinien być wynik amerykańskich wyborów, który da mu największą szansę? Jeśli ten trop jest dobry to powinniśmy być w stanie przewidzieć najbliższą przyszłość. Czemu nie spróbować?

A trop wydaje się być dobry gdyż być może w USA jak nigdzie indziej chyba ma sie wrażenie że ktoś buduje scenerię w której chaos ma odgrywać rolę główną. Donald Trump generalnie był prezydentem chaosu. Nie miał większych oporów przed rozbijaniem starych schematów politycznych. A to twiedzi że nie podoba  mu się UE z Merkel i popiera Brexit. A to dąży do konfrontacji z Chinami, doprowadzając do czegoś w rodzaju wojny handlowej. A to wraz z Izraelem likwiduje na oczach całego świata głównego generała Iranu. Wcześniej dla odmiany naskakując z Arabią Saudyjską na Katar. Dla nas najważniejsze wszakże jest to że Trump przysyła nam coraz to więcej wojska, wciska różny drogi sprzęt wojskowy generalnie prowadząc działania, które sens będą mogły mieć tylko w przypadku otworzenia kolejnego frontu konfrontacji, raczej poważnej, z Rosją.

Ale Trump to nie tylko polityka zagraniczna. To przede wszystkim chaos wewnętrzny. Nie ważne że ktoś powie że to zasługa tej drugiej strony. Ważne jest że Trump lubi te gierki. Stał się dla wielu człowiekiem, który ma uratować Amerykę przed lewactwem, podoba mu się ta rola, w związku czym ogólnie ma miejsce w USA coraz to większa polaryzacja polityczna. Którą ładnie podgrzewają media. Te wielkie promują np. tezy o tym jak to Trump kolaborował z Putinem (czujecie ten absurd) na których poparcie nic nie ma, a te mniejsze ale wcale jakoś nie takie słabe, razem z Trumpem na Twitterze nieustannie zarzucają przeciwnikom brudną grę charakterystyczną dla „Waszyngtońskiego Bagna” i grają ostatnich sprawiedliwych, obrońców amerykańskiego stylu życia. Do tego już ładnego sosiku dołożono ostatnio ruch Czarnych. Którzy nie tylko w wielu miastach urządzają zadymy ale tworzą nowy rodzaj prowokacji na wskutek wdrażania coraz to bardziej absurdalnych pomysłów. Biali to zło, mamy (historyczny, siędzący w genach :) ) rasizm na który przykładowo odpowiadamy uniwersyteckimi wykładami dostępnymi tylko dla Murzynów. Groteskowe? Czuć jakby była jakaś więź między tamtymi Czarnymi a naszymi młodocianymi dziewczętami ;)

Razem jednak tworzy fajną mieszankę, która w pokrętny sposób ale jednak przypomina coś jakby na kształt powtórki z przed Wojny Secesyjnej. Jest przecież i problem Czarnych. I problem „Idei” i problem secesji kiedy władze stanowe (jakimś sposobem) toczą walki z władzami federalnymi (jeszcze niedawno wszechpotężnymi). Uniwersytety, wielkie firmy a i władze stanowe zaczynają tworzyć swoje enklawy dla (znów przede wszystkim) dla młodzieży, potrafiącej ogranąć więcej niż mógłby zrozumieć zacofany umysł Trumpa ;) Ale to nie wszystko gdyż są miejsca gdzie toczą się niemal regularne walki BLM na spółkę z Antifą przeciw Policji. Tak więc choć małe ale już płoną ogniska chaosu czekając nijako jakby na jakąś okazję...

A ta właśnie zdaje się nadchodzić i ten cały klimat jest tam brany dość serio. Niektórzy barykadują już swoje sklepy. Wielu ruszyło na masowe zakupy broni. Media od dawna już sugerują że wynik wyborów nie będzie jasny. Że będą spory, nikogo nie zdziwi jeśli sprawa ostatecznie skończy się w Sądzie Najwyższym i stąd naturalne dla każdego było że Trump stara się ostatnią nominacją przechylić i tamtą szalę na swoją korzyść.

Bo nie ma chyba na świecie bardziej zagmatwanego i chorego systemu wyborczego jak w USA!  Jeśli ktoś chce zorganizować wybory prowadzące do chaosu to ma tam doskonałe miejsce. Ot przykładowo są tam automaty wyborcze: wciskasz guzik i zagłosowałeś. A weryfikacja, sprawdzanie głosów? Nie da się... Nikt nie wie jak te maszyny działają ale każdy ma im wierzyć. Dzisiaj jednak tych maszyn nie czepiają się już jak kiedyś bo mają nową zabawkę: wybory korespondencyjne. Każdy Stan ogranizuje to po swojemu. W wielu mozna głosowac już od miesiąca. Więc niektórzy już mogą mieć sporą wiedzę jak się głosy rozkładają. Z drugiej strony są Stany gdzie bodajże jeszcze 3 dni będzie się czekać na zapóźnione karty do głosowania. Są problemy z weryfikacją tych kart (czy faktycznie wypełnione przez uprawnionego wyborce). Bez przerwy dochodzą wieści o pustych kartach znajdowanych na śmietnikach a nawet workach takich kart porzuconych przez kurierów (!). Ludzie zgłaszają że nie dostali. Itp. gdzie zwłaszcza obóz Trumpa sugeruje że te właśnie głosy korespondencyjne staną się okazją do wielkiego przekrętu.

Jest burdel, porządny burdel i chyba wydaje się on cieszyć niektórych polityków. A może i wszystkich? Bo przecież jest od dawna i jakoś tak trwa.

No dobra. Mamy więc scenę przygotowaną. Ludzi już nakręconych na spektakl. Ale konkretnie, co i jak?

Teoretycznie mamy 2 możliwości. Wygra Biden. Albo Trump. Wydaje się że wygrana Bidena nie przysłuży się chaosowi. Sondaże pokazują że ma dużą przewagę. Antifa i BLM są też pod kontrolą jego zwolenników. Podobnie jak światłe uniwersytety itp. Biden to dziadek. Zombie. Po którym nikt nie spodziewa się gwałtownych działań.

Lepszym dla chaosu kandydatem byłby Trump. Jego zwycięstwo wobec obecnych sondaży podejrzane. Banalnie łatwo byłoby go oskarżyć o manipulacje wyborcze. W końcu duże media są mu wrogiem. Oskarżyłoby się go że wykorzystał struktury federalne do oszukania wyborów. Kolejnym, mocnym argumentem na korzyść Trumpa jest że tak naprawdę to on niczego nie dokończył. Nie zaznaczył swojej obecności na prezydenckim stołku żadnym mocnym akcentem. Gdyby tak po prostu odszedł to zwyczajnie zostałby zapamiętany jako taki dziwaczny meteor, który przemknął i troszkę namieszał w Ameryce. A przecież Trump rozpoczął wiele ważnych spraw. Przede wszystkim konfrontacje z Chinami. Wydaje się być kluczowy jeśli chodzi w region Wschodniej Europy. Nie wykonał jeszcze zadania, które wyznaczyli mu ci co go posadzili na stołku. Tutaj zresztą mamy bardzo ciekawą analogię z PiSem (ogólnie jest cała masa analogii w obecnej polskiej i amerykańskiej polityce). Trump, podobnie jak PiS nie może przegrać gdyż jest potrzebny do kanalizacji buntującego się elektoratu. Ot np. w przypadku Covida, prawicowcy muszą mieć kogoś kto przekona ich do tego jak mają myśleć. Ale to samo tyczy się poważniejszych konfrontacji. Np. z Chinami i Rosją. Te zostaną zaakceptowane tylko przez lud prawicowy. Słowem. Tak jak nie skończyła się jeszcze misja PiS tak samo Trumpa. Jeszcze muszą porządzić by ich idee zostały dokładnie skompromitowane.

Dlatego wszystko wskazuje na Trumpa. Ale przecież sondaże mówią co innego?

Warto zauważyć że niekoniecznie muszą być całkiem oszukane. Trump przecież efektywnie nic nie zrobił dla zwykłego Amerykanina a ostatnie zawirowania covidowe spadają oczywiście na niego. Nie jest więc dziwne że dołuje.  Ale też dlatego jego ewentualne zwycięstwo łatwo może być odebrane jako niewiarygodne. Oszukane.

To wszystko sugeruje więc że Trump wygra... Ale ale. Pewnie będzie to bardziej skomplikowane. Idealny scenariusz wygląda pewnie tak że będzie jakiś Stan, być może Pennsylwania, gdzie dojdzie do jakiegoś klinczu wyborczego. A jak wiemy amerykański system ma tzw. głosy elektorskie i liczą się wygrane w konkretnych stanach a nie ogólny wynik głosowania. Tak swoją drogą byłoby bardzo ciekawe gdyby się wyłamano ze schematu oddawania wszystkich głosów stanowych na jednego kandydata. To byłby ewenement, bardzo fajny prochaosowy element. Ale prawdopodobnejsze jednak jest że dojdzie do klinczu wyborczego, kolejnego podgrzania atmosfery po czym ostatecznie, prawnie wygra Trump. Ale, ale.. nie tak łatwo. Bo to jego prawne zwycięstwo będzie obarczone naciąganiem prawa i okoliczności.

I wtedy mielibyśmy idealne rozwiązanie dla chaosu. Nie będzie zgody kto wygrał naprawdę ale generalnie instytucje rządowe pójdą za Trumpem. A te znane nam wszystkim pozarządowe przeciw. Będzie kolejna eskalacja oskarżeń. O faszyzm. I o ... haha anarchię. Bardzo ciekawe są ostatnie doniesienia o brudnych interesach Bidenów. W Chinach, podobno nawet z chińskim wywiadem. Można sobie nawet wyobrazić scenariusz, naprawdę piękny chaos, kiedy Trump nie przekazuje władzy także dlatego że Biden jest agentem, zdajcą lub po prostu CIA daje cynk że są na niego haki... Oczywiście Bidenowcy w to nie uwierzą, oskarżą Trumpa o wprowadzanie dyktatury (heh to byłoby świetne - identyczne jak z Kaczyńskim :) ) Coś czuję że za bardzo odjechałem ;)

No ale może nie przypadkiem budują kolejny płot. Tym razem wokół Białego Domu. Może już wiedzą? ;)

No i pamiętajmy że wszystko co napisałem polane jest sosem covidowym, prowadzącym do zatrzymania gospodarki. A to właśnie ta, ten brakujacy garnek żarcia, jest kluczową częścią chaosu...

Czy mój scenariusz zaskoczy? Wkrótce zobaczymy!

 

 



tagi: trump  chaos  usa wybory 

smieciu
2 listopada 2020 22:20
18     1974    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @smieciu
2 listopada 2020 22:38

Już się zaczął ten dzień.

Gdzieniegdzie.

Jak się sfera obróci, to będzie pojutrze.

Zobaczymy.

 

P.S.

Jeżeli gospodarka to fitnes, tatuaże i te takie tam wycieczki/migracje/restauracje...

... za płotem. Bo przed płotem to jest... jak to było...

dajcie na po-cie-szenie.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @MarekBielany 2 listopada 2020 22:38
2 listopada 2020 22:51

Gospodarka to jednak naczynia połączone. Niby nic się nie dzieje, rząd (nie tylko nasz) skądś bez przerwy wyciąga kasę. Ale to wszystko wisi na długu. Różnych pokręconych instrumentach finansowych. Tak po prawdzie to może bardziej zastanawiające jest że mamy podobno światową pandemię. Pandemię cholera, a ... wszystko zdaje się działać po staremu. Pieniądze nie uciekają ze słabych rynków, łańcucy dostaw nie są przerwane. Ale skoro można tak ładnie działać w czasie kryzysu to może i ładnie przestać nawet bez niego.

Zresztą świat gospodarczy od dawna czekał na reset. Ratowały go tylko fantastyczne działania banków centralnych. Które teraz mają apogeum. Kiedyś ten reset musi nastąpić.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @smieciu 2 listopada 2020 22:51
2 listopada 2020 23:00

...wisi na długu.

Wisi na kredycie.

To jest jak ten Minos (?) co mu się zamieniało w (...) .

 

zaloguj się by móc komentować

toNick @smieciu
3 listopada 2020 01:28

Coś jest w tym dziwnym podobieństwie PL-USA, widać to od pewnego już czasu. A teraz jeszcze "bunt smarkul" jako polski odpowiednik BLM - jest nawet zbliżone zawzięcie na pomniki żeby podobieństwo było pełniejsze. Całkiem jakby jedna ręka tym kręciła.

I coś jest też na rzeczy w sianiu chaosu, nie wiem jak w USA, ale w Polsce to jedzie niemal na widocznym ręcznym sterowaniu.
Warto również sobie przypomnieć kto u nas parł do wyborów korespondencyjnych. W tym kontekście być może była to koncepcja do otwarcia furtki dla kwestionowania wyniku wyborów i tym samym dorzucenia do chaosu gospodarczego, zdrowotnego i prawnego jeszcze politycznego.
Jeśli pominąć wersję, że nagle wszystkim odebrało rozum to w tym szaleństwie musi być metoda i do czegoś grubego prowadzić. Z dużym prawdopodobieństwiem, a nawet pewnością, można też obstwiać, że do niczego dobrego.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @toNick 3 listopada 2020 01:28
3 listopada 2020 06:27

Wersji, że wszystkim odebrało rozum odrzucić nie tylko nie można, ale należy ją przyjąć za bazę do wszelkich dalszych rozważań. Żyjemy w świecie zarządzanym przez głupców. Wykształconych "Fachidioten".

zaloguj się by móc komentować

karmel @prosiak85 3 listopada 2020 07:39
3 listopada 2020 08:00

Panie Karoń przestań się już pan narzucać, wchodzisz pan na różne wątki i prosisz o konsultację.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @smieciu
3 listopada 2020 10:13

Rozmawialem z kolega z USA - tam "prawica" podaje Polske jako jedyny kraj europejski który jeszcze nie upadł, istnieje popyt na polskie paszporty i wiele ludzi chciałoby tu przyjechać.
 

To tak na pocieszenie.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @smieciu
3 listopada 2020 10:17

...ostatnie zawirowania covidowe spadają oczywiście na niego.  

Tak! To Trump zachorował na świrusa-19 i po dniach TRZECH wyszedł z groty szpitalnej z zasłoniętą twarzą, aby zdjąć wnet widowiskowo tę szmatę [archetypiczne odwołanie do ...]. 

Tak! To Trump wywiesił flagę po akcji 'żniwiarza'. 

Tak! To Trump przeniósł ambasadę do Jerozolimy!   

Tak, to ON! 

Chaos, jaki chaos? Spektakl!  D.T. to wodzirej, pomazaniec władzy właściwej.

zaloguj się by móc komentować


qwerty @smieciu 2 listopada 2020 22:51
3 listopada 2020 18:45

co użyjem to dla nas, bo po wyborach nie będzie nas?

zaloguj się by móc komentować

smieciu @darkforce 3 listopada 2020 18:16
3 listopada 2020 18:55

Wziąłem pod uwagę oczywiście. CIA nie mogła zrobić drugi raz tego samego błędu. Od tamtej pory kandydaci są bardzo dokładnie dobierani albo wręcz tworzeni jak Obama. Trump jest oczywiście pod ścisłym nadzorem CIA. Operacja Chaos to jej operacja.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @qwerty 3 listopada 2020 18:45
3 listopada 2020 19:03

Nie od razu. Ale jak dla mnie to jest ten zapalnik. Najbardziej oczywisty scenariusz to że ten chaos stanie się pretekstem dla nazwijmy to obcych. Wobec USA. Którzy będą próbować wykorzystać tamtejszą zawieruchę. Tą metodą chaos ogarnie cały świat. Ciężko jednak wyrokować jak wielki. Na pewno będą miejsca gdzie będzie gorąco.

Teoretycznie zawsze można coś odwlec, przeciągnąć. Jednak mamy Covida. Coś co wybitnie sugeruje że w ruch poszła już cała wielka maszyna. Dlatego wybory w USA uważam za kluczowe. Idealna okazja do wytworzenia pretekstu do dalszych działań. Tak naturalna. Skoro już rzeczy zostały już tak poważnie pchnięte to nie ma na co czekać. Nic poza amerykańskimi wyborami nie wydaje się być lepsze na kreację chaosu.

Te jednak są oficjalnie roztrzygane dopiero 14 grudnia. Myślę że jeszcze trochę podgrzeją atmosferę. Ale już będzie jasne do czego to zmierza. Jeśli nastąpi chryja tak jak ją opisałem to trzeba będzie już myśleć o przetrwaniu.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @smieciu
3 listopada 2020 19:11

O.. akurat taki mi się prosty tekst o Trumpie nawinął. Widać że to idealny człowiek na twórcę chaosu.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @smieciu
3 listopada 2020 19:23

Sorki za komentarz pod komentarzem ale tak ściślej Trump jest naczelnym błaznem świata. Chaos jest jego naturalnym środowiskiem. I w sumie to nawet mi to się podoba. Kiedy ludzie biorą tego błazna serio a on im w zamian i dzięki temu może wywinąć kolejnego psikusa. Jednak, trzeba pamiętać choćby z tekstów betacoola że ci błazni często doprowadzali do płaczu. Ludzie oczekiwali rozrywki a dostawali brudne sztuczki, oszustwa i przekręty. Dla mnie Trump to właśnie taki absolwent szkoły błaznów. Znakomita kreacja powstała na wskutek długiej historii szkoły błaznów.

Pisałem zresztą o tym.

Dzisiaj widziałem tak swoją drogą fajne wystąpienie Morawieckiego kiedy bełkotał przez jakieś 3 minuty nie potrafiąc znaleźć słów. Wiem że zmęczony ale wyglądało to jakby te wszystkie jego wystąpienia, głupoty, które zmuszony jest gadać nałożyły się w jednym momencie. Jakby taśmy się pomieszały i wyszedł bełkot. Takie podsumowanie wszysktich jego wystąpień. Nie mogę jednak teraz tego filmiku odnaleźć. Ale też świetnie pokazuje rzeczywistą rolę światowych naczelnych polityków.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @smieciu 3 listopada 2020 19:03
3 listopada 2020 19:56

a wczoraj chaosu nie było?

zaloguj się by móc komentować

smieciu @qwerty 3 listopada 2020 19:56
3 listopada 2020 20:20

Ale gdzie?

Wszędzie jest jakiś chaos. Ale bez amerykańskiego nie stanie nic nadzwyczajnego. Potrzebny jest ten światowy zapalnik. Amerykańskie wybory są jakby soczewką skupiającą masę rzeczy. Po prostu należy oddać należące się im pierwszeństwo.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @smieciu
4 listopada 2020 22:39

No i dobrze. Póki co sytuacja rozwija się zgodnie z planem. Już Bidenowcy świętują ale to nie koniec. Dopiero początek. Tak jak napisałem. Trump jeszcze nie wypełnił swojej misji. Będzie się dziać.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @smieciu
17 stycznia 2021 08:43

Niedziela to zarazem pierwszy dzien pracy:

17.1.2021 o 12h   high noon ? u nas to chyba 18h...

[image]  

 

wypowiada się M.M.:

 

https://www.youtube.com/watch?v=tQCsVVVknzQ

 

Michael Moore: The Terrorist Attack Is NOT Over. | Rumble with Michael Moore podcast | EP. 153

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować