-

smieciu

Jeszcze o Aborcji czyli czego się dowiedziałem w nowej pracy

Niedawno zmieniłem pracę z małej firemki trafiając do dużego przedsiębiorstwa a dzięki współpracownikowi generycznie nietrawiącego PiS (wziąłbym bejsbola i załatwił tego małego dyktatora) miałem okazję rozpoznać trochę ciekawych realiów ;) Bo gdy tak człowiek siedzi za bardzo odizolowany od świata tkwiąc w swoim wybranym wygodnie światku internetowym to sporo mu umyka.

Na początek dodam że moje okolice są zasadniczo dość pisowskie. PiS w wyborach dominuje aczkolwiek mamy tutaj charakterystyczne zjawisko że wygrywa wtedy kiedy ludzie głosują na abstrakcję (wybory do parlamentu, powiatu) a przegrywa kiedy przychodzi do konkretów i np. moje małe miasto gdzie mieszka pisowski poseł ma zagłosować na konkretnych ludzi. Wtedy nagle wyborcy zaczynają kojarzyć posła i jego ludzi czego skutkiem są porażki. Ogólnie jednak teren jest pisowski.

Dlatego ciekawe jest obserwować reakcje ludzi na problem aborcji, co ułatwia mi mój współpracownik, który w każdym spotkaniu z pracownikami zakładu musi poruszyć ten temat i tylko czeka aż wreszcie dojdzie do jakiejś porządniejszej zadymy i konkretnych rękoczynów. Dodam tutaj że jesteśmy pracownikami niskiego szczebla nikt się nie musi przejmować nami, nie ma żadnych powodów do podlizywania się czy coś. Nasza robota polega na tym że mamy ciągły kontakt z dużą ilością innych ludzi, którzy mają podobnej pozycji stanowiska. Słowem mam przegląd dołów. Tych mas, które napędzają swoją liczebnością wyniki wyborów.

Mój współpracownik ma tą wielką zaletę że lubi i gadać i wali prosto z mostu, więc nie ma żadnych niedopowiedzi i zbędnych niusansów. Wchodzimy gdzieś i zaraz słyszę to sakramentalne „jebać PiS”... Mam przegląd trendów itp. Polecam taki przykład. :)

No więc. Ciekawe jest że nikt mu nie oponuje, wśród ludzi młodszych niż 45 lat ma dość pełne zrozumienie. Nie wybobrażam sobie by mógł sobie tak chodzić ze swoim tekstami gdyby nie temat aborcji. Który zwłaszcza znajduje zrozumienie wśród płci żeńskiej. I to jest jeden z namacalnych efektów obecnej zadymy który mam okazję zaobserwować.

Inną rzeczą jest niewątpliwa porządna organizacja tych protestów, z których zdaje mi dokładne relacje. Weźmy np. przytoczony wyżej kawałek muzyczny. Takich rzeczy jest więcej. Ok. Dzisiaj nie jest nadmiernie trudne sklejanie takich rzeczy ale i tak trudno nie odnieść wrażenia że zbyt łatwo i zbyt wiele chwytliwych kawałków, haseł się pojawia. Jakoś łatwo te dziewczyny (u mnie w mieście są to głównie licealistki) się organizują. Nikt im kłód pod nogi nie rzuca. Policja się przygląda jak zatrzymują ruch samochodowy, śpiewają te swoje nie bać PiS itd. Jest przyzwolenie rodziców (a zatem społeczne) i przyzwolenie władzy.

Dodatkowo widać że protestujące dziewczyny są świetnym pomysłem gdyż trudno sobie wyobrazić siłowe rozwiązania wobec nich. Takie coś natychmiast musi wywołać odwrotną reakcję. Słowem są właściwie bezkarne. Jednają sympatię, mogą czuć się pewnie a tym samym stanowić jakiś wzór. Młode, nie boją się - fajne no nie?

Jednocześnie, słychać już że gdzieniegdzie zdarzają reakcyjne odpowiedzi. Tzw. narodowcy próbujący dać im szkołę z automatu muszą stracić sympatię. Ten mój współpracownik i kibol, tylko czeka by ktoś próbował ruszyć te dziewczyny by ruszyć do boju. Odezwy J. Kaczyńskiego mają podobny efekt. Odbiorca tego przekazu pomyśli: najpierw nakręcili idiotyczną sprawę (nie pierwszą zresztą) a teraz brną w to gówno dalej. To jawna prowokacja. Próba narzucenia przez tego karła swojej zacofanej, dyktatorskiej woli. Kaczyński z automatu staje się tym głównym złym. Co (przecież sondaże od dawna są dość jasne) dzieje się dość łatwo. Ja akurat mam tutaj te same skojarzenia co z Szydło. Której w PiSie nikt nie chciał dlatego dawno jej najgorsze role (np. negocjuj z nakręconymi pielęgniarkami) a potem spławiono w polityczny niebyt. Teraz mamy to samo. Wierchuszka PiS siedzi ciuchutko za plecami prezesa, który skupia na sobie całą odpowiedzialność i wściekłość tłumu. Ewidentnie jest kozłem ofiarnym. Wątpię by rozumiał cokolwiek z tego co się wokół niego dzieje.

Ale znakomicie nadaje się do nakręcania emocji tłumu.

I to właśnie wydaje mi się głównym celem tej akcji. Jeśli ktoś mnie czyta to wie że forsuję teorię że w pewnym momencie PiS i PO staną w jednym szeregu, ich wyborcy się zjednoczą by razem zaprowadzić nowy lepszy świat. Ok. Widać jednak wyraźnie że to jeszcze nie ten moment. Patrząc tak na reakcje ludzi, słuchając rozmów jasne jest dla mnie że oni potrzebują winnego. Wroga. A to z powodu Covida. Ludzie, nieważne jaką logiką się by kierowali, uważają działania rządu są błędne. Widzą że nadciąga syf i potrzebują tego na kim będą mogli się wyładować. Nie dociera do nich że to samo dzieje się na całym świecie. Nie. To ten jeb..ny rząd. PiSowski. Wychodzą na ulice przedsiębiorcy. Rolnicy. A teraz  nawet młode dziewczny. Czy jest jakaś rzecz, którą ten rząd robi dla Polski?

Owszem. Wystarczy bowiem że znajdą się jacyś  animatorzy, którzy wymalują napisy na kościołach, bądź dopuszczą się podobnych czynów. Te akty nagle okazują się świętokradcze i nakręcają wiele osób tak samo skutecznie jak te młode dziewczyny orzeczenie TK. Skutkiem jest kompletna niemożliwość zrozumienia realiów. Jedna i druga strona okopuje się na swoich stanowiskach czekając wręcz chyba na jakąś konfrontację.

Z jednej strony mamy tzw. środowiska prawicowe banalnie wpuszczone w kanał za pomocą paru napisów na kościołach i ortodoksyjnej wiary we wszelką świętość katolicką, czymkolwiek by nie była. A z drugiej masy ludzi, które na wskutek działań rządu i medialnego sterowania a przede wszystkim pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i społecznej czekają tylko na wskazanie winnego. Z jednej strony mamy reaktywowane Kluby Gazety Polskiej, wystąpienie Prezesa i oburzone resztki katolików. A z drugiej wku..one obecną sytuacją masy ludu, które i tak od dawna są tresowane w nowej unijnej wierze  w czym PiS zresztą aktywnie pomagał.

W swoim poprzednim tekście pisałem że mamy te historyczne kręgi, które właśnie się zbiegają by naraz uderzyć. Tutaj mamy jeden z nich. Klasyczny. Mamy wydumany chory (nawet dosłownie ;) ) problem aranżowany za pomocą prostych sztuczek przez władzę rzeczywistą. I tłum, który, jak zwykle, ma skoczyć do swoich gardeł pod ojcowskim spojrzeniem władców marionetek.

Do tzw. prawicowych wyborców nie dotrze że PiS jest skorumpowany i sprzedany do cna o czym świadczy właśnie sprawa aborcji. Dlaczego teraz? Czy ludzie naprawdę wierzą że takie rzeczy dzieją się przypadkiem? To samo tym bardziej nie dotrze do mózgów drugiej strony. Którzy, i to też jest charakterystyczne, są głupsi ale mają rację co do charakteru rządów PiS. Aczkolwiek kompletnie nie rozumieją na czym polega ich rzeczywista nieudoność, korupcja i dyktatorskie zapędy.

To jest właśnie ta klasyka kiedy ta głupsza strona, nic nie kapując stoi zasadniczo po słusznej stronie - twierdząc że rząd pcha nas w bagno. A ta mądrzejsza strona, tylko na zasadzie zaprzeczenia, wiedzy że tamta strona podlega manipulacji, stanie w jakiejś absurdalnej opozycji czego ostatecznym skutkiem będzie właśnie realizacja planów władców marionetek. Ludzie skoczą na siebie. Skupią się na podsuniętych problemach. Zaplują się. Znienawidzą. By na koniec, zmęczeni, przyjąć zaplanowane z góry rozwiązanie.

Ta właśnie powtarzająca się historia. Tylko tym razem, tak jak pisałem, w jeszcze bardziej groteskowej odsłonie. Ale i nie tylko groteskowej. Ponieważ Covid czyni ją tak absurdalną że wydaje się że wreszcie, jak nigdy w historii, wyłożonej tak jasno. Chamskie odgórne manipulacje i kłamstwa chyba nigdy nie były tak czytelne. A zatem mamy też moment kiedy ta historia znajduje się tak blisko jawnej prawdy. Jakby skupiono wszystkie metody i manipulacje by postawić je na szali i zobaczyć czy w tym momencie prawdy, ciężkiej znajdującej się na drugiej szali, ludzie znów pójdą na tą samą prymitywną łatwiznę.

A przecież to początek bo sytuacja dopiero się rozkręca i na obie szale będą ładowane kolejne rzeczy. To nie teraz zostanie dokonany wybór kiedy rodzice mogą sobie te dziewczyny wypuścić by sobie pośpiewały przyśpiewki o PiSie. Teraz jest łatwo i przyjemnie i można udawać że nie trzeba podejmować wyborów. Ale długo to nie potrwa. Emocje dopiero się nakręcą i wybuchną. A wtedy znów to co jest proste jakoś stanie się trudne...



tagi: aborcja  manipulacja  chaos 

smieciu
29 października 2020 21:32
10     1889    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maginiu @smieciu
29 października 2020 22:10

Wszystko prawda.

Nikt przez lata nie zastanawiał się gdzie to wszystko spływa. I szambo wybiło. Kto będzie chętny do sprzątania?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @smieciu
30 października 2020 08:48

Moim zdaniem środowiska prawicowe nie są wpuszczone w kanał...

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @smieciu
30 października 2020 10:36

Dziś czytam, że Szambolan wysyłał swoje pracownice z ratusza na te manify. A jak jutro przeczytam, że ratusz zamkniety z powodu przypadków covida, to nawet nieco głupszy skojarzy, że to nie wina PiS. I skończy się sympatia dla "młodych odważnych dziewcząt", a zacznie się jazda pt. "głupie gówniary".

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioterrr 30 października 2020 10:36
30 października 2020 12:33

Określenie "głupie gówniary" na pewno nie zaistnieje w tzw. narracji.

Bo to galerianki i aspirantki na galerianki. Czyli awangarda Nowego Porządku, która, jako taka, "musi" mieć wolność do  swobodnego, bezstresowego wyskrobywania.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @stanislaw-orda 30 października 2020 12:33
30 października 2020 13:19

Dziś Rzepliński w wywiadzie nazwał protestujące huliganami, a po upomnieniu awanturnikami. I przy tym określeniu pozostał. Czyli z polskiego na nasze, właśnie "głupie gówniary".

A tak poza tym:

1.https://www.salon24.pl/u/perlyprzedwieprze/1087268,rewolucje-odwolano-w-srode-po-poludniu

2. Lempart już zebrała 1 mln zł. Na jakiś czas starczy na karmę dla jej psów.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioterrr 30 października 2020 13:19
30 października 2020 13:28

tad9 nieodmiennie w wysokiej formie.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej4 @Pioterrr 30 października 2020 13:19
30 października 2020 14:06

A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?”. Holota a nie hulgani

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej4 @Pioterrr 30 października 2020 13:19
30 października 2020 14:07

A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? A hołota amerykańska jest inna?”. Holota a nie hulgani

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @Andrzej4 30 października 2020 14:07
30 października 2020 14:32

Dziękuję za sprostowanie. Oba na literkę 'h'.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @smieciu
31 października 2020 08:07

 mój współpracownik i kibol, tylko czeka by ktoś próbował ruszyć te dziewczyny by ruszyć do boju. 

 

Komu kibicuje ten modelowy 'współpracownik': Arka Gdynia - Lech Poznań - Zagłębie Lubin - Polonia Bytom czy ich adwersarzom Legia Warszawa - ... ? Wśród kiboli są otwarte sympatie i antypatie. To rynek sił skrytych zawiadujący lokalnym obszarem mafijnego biznesu, tam narybek młodych twardogłowych gotowych do trykania i szybki w wyprowadzaniu ciosu. Kiedyś powiadano 'słabo-mocni'.

Dochodzi do tarć...

MP w moro wyprowadzono z koszar, jest nadzieja na stan wojenny 2.0

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować