-

smieciu

Nie po to ta szopka by Trump miał odejść

Ok, może to wygląda jak jakieś rozpaczliwe trzymanie się błędnej idei ale cóż, skoro uważam że błędna nie jest to czemu się jej nie trzymać?

Kolejny raz przypomnę o czym wcześniej pisałem: Trump jest ważnym elementem układanki. Planu. Który pojawił dużo wcześniej niż wygrana Trumpa. My w Polsce zwłaszcza mamy możliwość dostrzeżenia tej ciągłości. Np. wojska, które do nas trafiają świetnie pasują do tego rodzaju polityki, którą uprawiał Trump. Wszyscy zwolennicy amerykańskiej obecności w Polsce to zwolennicy Trumpa. Wojska te pojawiły grubo przed zwycięstwem Trumpa ale to on wygłaszał swoje porywające przemówienia w Warszawie. Trump i te wojska są jak pasujące elementy układanki. Jest idea, jest poparcie tłumu itp. To są rzeczy kluczowe ściśle ze sobą związane.

Ktoś może powiedzieć że wojnę może prowadzić każdy. Także Biden. Tak, ale jaką wojnę? Jaką wojnę miałby prowadzić Biden? Po co Bidenowi wojna z Rosją, która obecnie nic już nie znaczy? Która uzależniona od ropy i gazu utopiła wielkie pieniądze w Nord Stream 2, który w obecnej rzeczywistości stał się zupełnie drugorzędny. Po co Bidenowi wojna z Iranem, który nic nie znaczy również? Ludzie, ciągle snują różne imperialne scenariusze tylko te scenariusze są kompletnie bez sensu w świecie w którym nie ma Imperiów. Nie ma niczego i nikogo do podbicia. Przejęcia. A i podbój stracił sens. Skoro wszystko jest pod kontrolą, skoro obecnie pieniądze powstają na zamówienie to czego jeszcze chcieć?

Rzućmy okiem. Mamy te wojska z Polsce z przed Trumpa. Mamy rewolucję energetyczną, która zdegradowała ropę, paliwa kopalniane. Także nastałą długo przed Trumpem. Rewolucję, która wymagała światowej koordynacji. Wspólnej polityki, która postawiła na wiatraki itp. Pieniędzy, wielkich dotacji, które popłynęły na wiatraki. Pieniędzy, które mogłyby popłynąć na ekologiczne elektrownie węglowe co pewnie byłoby dużo tańsze (i bardziej ekologiczne). Jednym z haseł (oczywiście niedotrzymanym) Trumpa była obrona węgla. Jaki efekt dały te działania? Taki że zachwiały się fundamenty dotychczasowej gospodarki światowej. Spadek cen ropy uderzył w Rosję ale i w Bliski Wschód. Co z kolei musiało zaoowocować wzrostem napięcia w tych regionach. Co automatycznie sprawia że wojska, które się tam znalazły zyskują sens.

Duża część świata nie odczuła tego w ten sposób, tańsze paliwo było dla innych dobrą okazją. Świetnie, tylko że jakoś tak pojawił się niedawno Covid, który dla wielu jest szokiem ale można spojrzeć na niego jako tylko na element dalszej układanki. Po „ekologicznym” uderzeniu w węgiel i ropę (przy czym warto zauważyć że częścią planu na spadek cen ropy były nieekologiczne łupki), Trump dołożył swoje handlowe wojenki, z naciskiem na zmrażanie wymiany handlowej z Chinami, czyli uderzył w kolejny filar dotychczasowej  światowej gospodarki. Owszem teoretycznie póki co wydaje się z niewielkim skutkiem ale zobaczymy jeszcze czy nie jest to bomba z opóźnionym zapłonem (wojna węglowa z Australią już tam zbiera efekty). Gdyż pojawił się Covid, który  wyprowadził cios w gospodarkę centralnie bez większych uników. Ok, banki „drukują” pieniądze, ludzie mają złudzenie na powrót do normalności. Co jednak jeśli mamy do czynienia z ciągiem zaplanowanych zdarzeń? Które jak widać prowadzą do kluczowych przemian, których intergralną częścią będzie wielki kryzys. Bo przecież widać wyrażnie że każdy dotychczasowy krok przemeblowujący światową gospodarkę niesie gdzieś kryzys.

A jeśli kryzys to pewnie czas na wojska?

Mamy plan realizowany już od dłuższego czasu. Plan na kryzys i coraz większy sens gromadzenia wojsk, wydawania pieniędzy na zbrojenia. I co. Mam wierzyć że nagle przyjdzie Biden i wszystko odwoła? Ale co odwoła? Ekologię? Covida? Wiadomo że nie. Przywróci dobre stosunki z Chinami? Odwoła niepotrzebne wojska? Tak. Tak powinien zrobić jako gołąbek pokoju, prezydent powrotu do starej dobrej, przedtrumpowej rzeczywistości. Tylko że skoro mamy ten cały plan, ktoś go systematycznie wdraża to pewnie nie zakłada takiego zwrotu sytuacji. Przeciwnie. Należy założyć raczej eskalację nienormalności.

A do tej Biden zwyczajnie nie pasuje.

Tym bardziej nie pasuje jeśli zadamy sobie pytanie kto ma odpowiadać za ową eskalację? Jeśli plan polega na pogłębianiu kryzysu, prowadzącego z czasem nawet do użycia wojsk to ktoś musi to firmować. Tak samo jak u nas gówno firmuje PiS. Ci to co firmują z automatu przepadną. To na nich skupia się  już wrogość tłumu. Gdyby Biden miał rzeczywiście objąć władzę, to syf musiałby spłynąć na lewactwo. Tym bardziej że ono kontroluje także większość Europy. Spójrzmy: mamy realizację planu kryzys. Covid pokazuje z całą siłą że ten plan nie jest żartem. Ma być chaos i nawet wojny. I to wszystko ma spaść na ludzi, którzy równocześnie z tymi przemianami gospodarczymi wprowadzają nowe normy społeczne? Pedalską poprawność polityczną? To przecież byłaby mieszanka wybuchowa. Kiedy świat pogrążałby się w kryzysie a lewacka polityka wprowadzałaby coraz większą cenzurę i zamordyzm. Chyba nie o to chodzi twórcom tego planu? Przecież historia chyba także uczy że wygrywają dobrzy? A to ci źli wprowadzali zawsze zamordyzm i cenzurę?

Żeby tego uniknąć, żeby dało się z tego wybrnąć, Trump musi więc pozostać. Realia są takie że perfekcyjnie realizuje ten lewacki plan. Przez te 4 lata niczego systemowego nie zmienił. Cała jego antysystemowość polega jedynie na dziwacznych wpisach na Twitterze, które podobno takie są. Jak twierdzą media. Dokładnie na takiej samej zasadzie jak w Polsce, gdzie PiS podobno walczy z opozycją i vice versa. Gdyby nie wielki medialny jazgot i bełkot, w którym znika rozum wszyscy oni byliby nadzy i tacy sami. Tenże bełkot jednak jest kluczowy w tym planie gdyż dzięki niemu z jednej strony niknie rzeczywista siła, jedna i ta sama stojąca za planem a z drugiej strony kreowani są ludzie i idee, które mają zostać winne i skompromitowane. Tenże bełkot jest też sam w sobie czynnikiem, który napędza chaos będący częścią planu.

Ów chaos to światowa kreacja podziałów. Wszędzie na świecie doprowadza się do większego wzburzenia. Podgrzewa starsze i nowsze konflikty. I wewnętrzne (złe i głupie licealistki sterowane przez stare sprzedane lewackie aborcjonistki) czy zewnętrzne jak choćby podsycanie napięcia i prowokacje na Bliskim Wschodzie, USA vs Chiny, Indie vs Chiny, Polska vs Rosja, zamieszki na Białorusi itp. Ten chaos wydaje się być nawet bardziej namacalny niż kryzys gospodarczy. Wydaje się że niewiele trzeba by coś strzeliło. Że w pewnym momencie te podziały uwolnią swoją energię i się zacznie.

A wtedy... nikt nie mógłby być lepszy na stołku prezydenta niż D. Trump. Prawdziwy mistrz chaosu, podgrzewania atmosfery, wypowiedzi, które nikogo nie mogą pozostawić obojętnym. Gdyż jedni w nie uwierzą a inni uznają za majaczenie głupca i nie będzie się dało ustalić jak jest naprawdę. Bo takie mają być, prowokujące, absurdalne i sensowne jednocześnie. Każdy znajdzie w nich coś dla siebie.

 

Ostatecznie sprawa jest prosta. Jeśli idea, którą wyżej przedstwiłem jest słuszna to Trump nie może odejść. Nie może gdyż plan wymaga chaosu, jako uzasadnienie kryzysu, usprawiedliwienie polityków, którzy chcą dobrze, który nada także sens działaniom wojennym. Ten sens może nadać tylko Trump gdyż za nim nie ma żadnego sensu. Żadnej konkretnej, jasnej idei. Nie jest nią pokój, Trump przecież odgrywał główną rolę w wielu prowokacjach np. na Bliskim Wschodzie oraz jest gorącym zwolennikiem US Army. Nie jest z nią walka z jakimkolwiek zastanym problemem gdyż nigdy nie wziął się na serio za żaden. Biden, stojący w opozycji do Trumpa, wdrażający nowy lepszy świat, musiałby się tłumaczyć albo kompromitować. Trump nie musi gdyż jest błaznem. Którego wielki teatr kreuje na rzeczywistego polityka. Trump jest odpowiedzią na wszystko. Gdyż chce dobrze ale jeśli czegoś nie może to dlatego że są ONI. Trump może wszystko gdyż jest ostatnią nadzieją. Cokolwiek by nie zrobił będą ludzie, którzy będą weń wierzyć. I o to właśnie chodzi. By ludzie uwierzyli w Trumpa, gdyż wtedy uwierzą we wszystko, zawsze będzie jakiś sens, usprawiedliwienie.

Ważne przy tym jest by zrozumieć że nie ma ludzi, którzy wierzą  w Bidena. Oni albo popierają go z powodów pragmatycznych albo mają już zformatowane mózgi. Więc się nie liczą. Liczy się tylko wiara w Trumpa. Jest on w tym planie postacią symboliczną. Zbyt wiele w sobie skupiającą by mógł odejść.

 

A jak tego może dokonać? Jak mógłby pozostać? Są jeszcze pewne możliwości. Ostatnia jaka jaka mi przychodzi do głowy jest taka że Biden niedługo przeniesie się na drugi świat. Byłoby ciekawie gdyby zmarł na Covida... Owszem wtedy teoretycznie prezydentem powinna zostać Kamala Harris ale raczej otworzyłoby to drogę do nowego rodzaju chaosu. Zresztą może ktoś nas tam czymś jeszcze zaskoczy. Ale nie wierzę że całe to wyborcze widowisko, które trwa w Ameryce ma się łatwo zakończyć. Że demonstranci tak jakoś przypadkiem dali radę wedrzeć się na Kapitol podczas gdy Trump oglądał to sobie w TV. Nie, tak spuścić powietrze z takiej fajnej historii? To nie trzymałoby się kupy. To byłoby jak kupa fałszywych nut w ciekawej symfonii... Nastał Covid, powinien być ciąg dalszy.



tagi: wybory  trump  chaos  kamala harris 

smieciu
8 stycznia 2021 21:50
30     2684    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

klon @smieciu
8 stycznia 2021 22:05

>>>Po co Bidenowi wojna z Iranem, który nic nie znaczy również?<<<

Bidenowi potrzebny jest geriatra. Gangowi który uczynił zeń prezydenta potrzebne jest usunięcie obecnych władz z Iranu. Powód jest prosty. 

Scalenie wszystkich ziem Ludu Wyklętego w jeden organizm, nad czym Lud ten pracuje od.... 200 a może i 2000 lat? Izrael od połowy lat 80'tych XXw pracuje nad osiągnięciem lokalnego mocarstwa z bronią atomową. Pod parasol ochronny swej atomówki zapraszał w latach 90'tych państwa Ligi Arabskiej. Iran jest cierniem w.... stopie dla polityki Izraela na Bliskim Wschodzie. 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @klon 8 stycznia 2021 22:05
8 stycznia 2021 22:12

Izrael osiągnął już teraz tam ogromne sukcesy. Ostanio kolejne kraje nawiązują stosunki dyplomatyczne zwłaszcza Arabia Saudyjska jest przykrajem kraju który zapałał sympatią do Izraela.

Zresztą ciekawe co sobie tam myślą ci wszyscy arabscy przywódcy widzący jak Izrael puszcza sobie kiedy chce bomby na Damaszek albo urządza zamach w Iranie. Bezkarnie. Skoro tam może to czemu nie gdzie indziej? Gdziekolwiek?

Jeśli Arabowie są rzeczywistymi politykami to polityka izreala może ich tylko napawać strachem, wywoływać odwrotną reakcję. A jeśli Arabowie nie są rzeczywistymi politykami to Irael właściwie już osiągnął co chciał. Trump zatwierdził Jerozolimę jako stolicę. Świat pogodził się ze Strefą Gazy, wielkim obozem koncentracyjnym z ludnością do eksterminacji. Usuwane są kolejne osiedla Palestyńskie itp. Krok po kroku do przodu. Nie trzeba wojny z Iranem.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @klon 8 stycznia 2021 22:05
8 stycznia 2021 22:14

I czyż nie  w tym właśnie celu nie wycofują swoich wojsk ani z Iraku, ani z Afganistanu, aby trzymać Iran
w imadle, a gdy przyjdzie rozkaz, by uderzyć?

zaloguj się by móc komentować


betacool @smieciu
8 stycznia 2021 22:34

Magazynierowi obiecałem, że jak Trump wróci do władzy to zatańczę tu (na SN) can cana. Nie wiem co Was skłania do obstawiania tego grzywiatstego mustanga.

Za to jestem pewien, że zakład o dobrą flaszką nieco poprawia jasność osądów... Ja jestem gotów.

zaloguj się by móc komentować

klon @smieciu 8 stycznia 2021 22:12
8 stycznia 2021 22:53

>>>Jeśli Arabowie są rzeczywistymi politykami to polityka izreala może ich tylko napawać strachem<<<

To jest zbyt schematyczne ujęcie. Arabowie są "u siebie" i Żydzi są "u siebie". To, co się dzieje na Bliskim wschodzie to "awantura w rodzinie". 
Przykład: w trakcie wojny w Libanie w latach 80'tych, pomimo oficjalnego embarga i bojkotu Izraela przez państwa arabskie, Izrael prowadził handel z krajami ościennymi, lub poprzez nie, z resztą regionu. Odbywało się to pod osłoną nocy - pełna partyzantka! Tym niemiej, takie relacje z Arabami od początku powstania państwa Izrael było powodem, iż Izrael mógł przetrwać! Pomoc USA do czasu wybuchu wojny sześciodniowej była prawie żadna. Teraz?  Ogon merda psem. :)

ps. Najazd migrantów na Europę jest znakiem, że Lud Wyklęty odwrócił się od Zachodu i dogadał się a Arabami co do kolonizacji Europy. Plan długofalowy - na wiele pokoleń. 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @betacool 8 stycznia 2021 22:34
8 stycznia 2021 22:53

Tak ściślej to możliwe jest że Trump uparcie nie będzie chcieć oddać władzy na wskutek jakiegoś wydarzenia. Trudno jednoznacznie stwierdzić na ile będzie mieć jej rzeczywiście. Możliwy jest jakiś dziwny klincz.

Ogólnie jest sporo motywów na których można budować przekonanie że Trumpa nie można jeszcze skreślać. Pewnie większość takich ludzi zwyczajnie czuje że Trump nie zrobił tego czegoś co ma zrobić. Że brakuje kropki nad i w tym widowisku. Że tak namieszał a tu nic? A przecież tyle się dzieje.

 

zaloguj się by móc komentować

klon @betacool 8 stycznia 2021 22:34
8 stycznia 2021 22:58

Nie mogę przyjąć zakładu, bo stawiałbym przeciwko sobie :D

zaloguj się by móc komentować

smieciu @klon 8 stycznia 2021 22:53
8 stycznia 2021 23:07

Można i tak ale wciąż w tym zbędne są te mordy na Irańczykach. To są niepotrzebne prowokacje. Tym bardziej jeśli rzeczywiście Solejmani miał jakiś plan pokojowy.

Wszystko rozbija się tak naprawdę o ten program atomowy. Jeśli ten program nie stanowi zagrożenia a na to sporo wskazuje, nawet oficjalne raporty mówią jedynie o wzroście ilości niskowbogaconego uranu, który według wiki nie bardzo nadaje się do budowy bomby. Sam raport wspomina że Iran robi to tylko jako środek nacisku mającego na celu odwołanie sankcji. Nic nadzwyczajnego.

Ogólnie możemy być pewni że USA/Izrael zna faktyczny stan rzeczy. Jeśli nie ma zgrożenia nuklearnego to wszystkie ich działania są tylko i wyłącznie prowokacją oraz czystym terroryzmem. A znając możliwości USA możemy być pewni że mają wszystko pod kontrolą. I te mordy są zbędne. I że prawdy nam nie powiedzą.

Jeśli jednak wiedzą że nie ma zagrożenia a mordują to? Tak wracamy do tego co napisałem pod ostatnim wpisem pana Ordy. W takim układzie może już chyba tylko chodzić o wywołanie wojny. O to by do władzy w Iranie doszli ekstremiści i wykonali wreszcie ten pierwszy zdecydowany ruch.

 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @smieciu
8 stycznia 2021 23:44

A teraz historyjka, którą właśnie przeczytałem. Dla rozrywki ale też może pasujaca do narastającej groteski.

Jak wiadomo najście na Kapitol doprowadziło do śmierci kilku ludzi. Jedną z nich był koleś, który w spodniach ukrył tasera (takie coś co razi prądem). Kiedy próbował ukraść portret Tip O'Neilla taser uruchomił się porażając kilka razy jego jądra czego efektem był atak serca i śmierć.

Tak piszą.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @smieciu 8 stycznia 2021 23:07
8 stycznia 2021 23:50

"Wszystko rozbija się tak naprawdę o ten program atomowy"

To nie musi być ta takatam ...

ATOMOWY.

Ten pierwrszy ruch.

23:50

Dobranoc.

Hej

zaloguj się by móc komentować

ocochodzi @smieciu 8 stycznia 2021 22:12
9 stycznia 2021 00:32

Przyjmijmy roboczo model, w którym zmierzający do NWO żyd światowy kształtuje rzeczywistośc polityczno-gospodarczą świata dwiema rękami. Ręka prawa to państwa narodowe, zarządzane przez Chabad a kierowane przez białych heteroseksuanych chrześcijan starego typu takich jak Putin czy Trump. Ręka lewa to społeczeństwo otwarte Kamali, Makreli, Sorosa i Poppera, Baumana i Franciszka. Modelowanie jest dynamiczne i pokazuje przy teście COVIDEM, że populacja globalna jest spacyfikowana i nie wymaga globalnej wojny, ale globalnego porządkowego. Do tej roli nie nadają się Stany ani w odchodzącej wersji Trumpowo redneckowej ani w wersji pedalskobidenowej. Potrzebny jest globalny, inteligentny, zdyscyplinowany policant obsługujący 5g. Chiński policjant. Aby przeprowadzić transfer globalnego przywództwa trzeba chwilowo zając czymś Amerykanów. Najlepiej Secesyjną II. I tu widziałbym rolę, pole dla przegranego Trumpa. Taka hipoteza robocza.

zaloguj się by móc komentować

toNick @ocochodzi 9 stycznia 2021 00:32
9 stycznia 2021 03:18

Ten "żyd światowy" musiałby mieć chińskiego policjanta pod pełną kontrolą, a to jest dalece nieoczywiste, a nawet wątpliwe.
Jeśli natomiast układ zasadza się nie tyle na podległości co na porozumieniu stron (co wygląda na bardziej prawdopodobne) to prędzej czy później się okaże, że Pekinowy żaden "żyd światowy" nie jest do niczego potrzebny.

 

 

zaloguj się by móc komentować

ocochodzi @smieciu
9 stycznia 2021 09:45

Patrzysz na żyda światowego poziomie ekonomicznym albo politycznym i na tym poziomie masz rację jeśli jednak przyjąć że historia dojrzała już technologicznie by wkroczyć w fazę ostateczną to żyd i chińczyk służąc mamonie znajdują się w jednym obozie. Żyd, kapłan mamony zarządzał bestią z morza, czas na bestię z lądu (J 13, 11). Taki reset.

nie wiem dlaczego używasz cudzysłowu

Ani Franciszek ani Biden nie mają obiekcji wobec Chin. Ktoś musi ludzkie stado kontrolować i redukować a Chińczycy nadają się do tego lepiej niż podzielona Ameryka.

Zobacz, wszystkim mówią jakie fajowe korzyści odniesiemy z 5G. Chińczycy są dorośli i ciesza się że będzie można kontrolować katolików i ujgurów.

https://www.youtube.com/watch?v=VsK4c9EGhrI

 

zaloguj się by móc komentować

klon @toNick 9 stycznia 2021 03:18
9 stycznia 2021 12:18

>>> że Pekinowy żaden "żyd światowy" nie jest do niczego potrzebny.<<<

Oczywiście. Przecież mają "własnych". Jeedno z rozproszonych plemion Izraela. :)))))

https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_%C5%BByd%C3%B3w_w_Chinach
 

zaloguj się by móc komentować

smieciu @ocochodzi 9 stycznia 2021 00:32
9 stycznia 2021 13:30

Trudno obecnie przyjąć gruntownie inny model, tzn. zakładający jakąś rzeczywistą polaryzację. Ów prosty dualizm zmierzający w jednym kierunku jest przecież obecny od dawna. Wszędzie zasadniczo panuje model dwupartyjny starający się zagospodarować większość elektoratu. Można odnieść wrażenie że te dwie partie posługują się prostym wzorem: z jednej strony iść do tego samego celu a z drugiej prezentować jakąś różnorodność ale taką by minimalnymi różnicami przyciągnąć maksymalną ilość elektoratu. Słowem by ludzie generalnie nie sprzeczali się o cel a sposób. W Polsce mamy to na dłoni. Nie ma wyrazistych różnic między PiS a KO. UE, socjalizm, centralne sterowanie, totalna kontrola, fiskalizm, rozdawnictwo, biurokracja, ten sam patologiczny system finansowy oparty na długu itp. są wspólne, jak wszędzie. I tak samo jak wszędzie jest lokalny koloryt skupiający się na drugorzędnych szczegółach podnoszonych w mediach do rangi podstawowych problemów.

Charakterystyczne jest że te problemy w istocie są już coraz bardziej trzeciorzędne, różnice coraz bardziej minimalne opierające się na pokrzykiwaniach, słownych awanturach. Te co ciekawe mają coraz bardziej emocjonalny charakter. Patrząc na obecną rzeczywistość poprzez pryzmat mediów można odnieść wrażenie odwrotne, tzn. że nigdy nie było większych podziałów, większych awantur, większego muru między stronami. Większej walki. Tylko nie wiadomo co tak naprawdę jest przyczyną sporu... Ten tak naprawdę ma wymiar czysto personalny. Nie da się obecnie prowadzić rzeczowej dyskusji. Są źli czyli tamci i dobrzy czyli nasi. Dyskusja w której ktoś stara się dojść do sedna problemu, dowiedzieć na czym w istocie polega lepszość naszych jest niemożliwa.

Obecnie więc mamy dwa przeciwstawne zjawiska. Z jednej strony wszyscy implementują to samo. Tą samą politykę. Covid jest najlepszym przykładem ale przecież od dawna była o tym mowa. Dla wielu wydaje się niesamowite że wszyscy, wszyscy mający jakieś znaczenie politycy mówią tutaj jednym głose.  Przez co też covidowa teoria spiskowa wydaje się być niewiarygodna, jak taka może być skoro nikt się nie wyłamuje? Ale przecież od dawna nikt się w niczym nie wyłamuje. U nas przykładem jest PiS, którego największym wyłomem w stosunku do PO jest ... wdrażanie socjalistycznego, centralnie sterowanego 500+ i innych podobnych rozwiązań. Tak więc z jednej strony cała scena polityczna wsiadła już jednoznacznie na ten sam wózek ale z drugiej mamy tą medialną awanturę sugerującą podziały mocne jak nigdy.

Ktoś mógłby powiedzieć że ten miedalny wrzask, coraz większy, coraz bardziej odlotowy jest potrzebny by przykryć monolityczną scenę polityczną, w której wszystkie tryby już elegancko i zgodnie pracują według jednej linii i planu. Owszem, jest w tym dużo prawdy, ludzie muszą wierzyć że istnieje jakaś polaryzacja, sprzeciw itp. Tylko że przecież kiedyś jakoś musi wystąpić ten katalizator, coś co sprawi że ta cała maskarada będzie zbędna. Przecież bez sensu jest ciągłe podtrzymywanie tej fikcji. Problem leży w tym że reguły gry zakładają demokrację a ta polega na tym że ludzie muszą swoim podpisem (w lokalu wyborczym) wyrażać poparcie dla systemu. Na tym polega idea cyrografu, która oddaje własną wolę i własne idee w ręce obcych. Dobrowolnie! Słowem cokolwiek ma się dziać musi dostać na piśmie zezwolenie ludu. Obecnie, dzięki medialnej chryji udaje się nakłaniać masy ludzi do złożenia owego podpisu i wszystko gra. Wszyscy idą do urn wierząc że nasi zawalczą z tamtymi, że teraz właśnie tamci osiągnęli poziom takiego zidiocenia czy skurwienia że jeśli nie pójdziemy do urny to nastanie zaraz koniec świata. Jednak przecież kiedyś musi nastąpić moment przełomowy, nie da się tego podtrzymywać już zbyt długo tym bardziej że covid opornie bo opornie ale jakoś wreszcie uświadamia że różnic nie ma. Że nie ma ... komu oddać siebie tym podpisem w lokalu wyborczym.

Czyli... zmierzam do tego że chyba znaleźliśmy się punkcie krtycznym. Ciężko będzie dalej nakręcać w dotychczasowy sposób te podziały. Podziały, które są póki co niezbędne w obecnej rzeczywistości politycznej. Ta jednak podbnie jak godspodarcza i społeczna jest przedmiotem kluczowej przemiany. Wydaje się niemożliwe by miało się odbyć bez jakiegoś punktu kulminacyjnego. Za dużo jest bowiem oporu wobec tego co mieliby nam zaaplikować. Choćby pomijając wszystko inne, ludzie przyzwyczaili się do pewnej wolności i dobrobytu, nie będą chcieli tego dobrowolnie oddać. Złożyć ot tak podpisu. Dlatego jestem przekonany że Trump nie zakończył swojej misji.

Musi nadejść coś przełomowego coś wynikającego z kreacji obecnych podziałów. Musi nastąpić chasos, który da ludziom do myślenia. Chaos, który każe im podjąć decyzję. Trudną bo samobójczą.  Jest oczywiste że ludziom zostaną podsunięte odpowiednie rozwiązania. Gdzie będą się one wydawać naturalne skoro będzie jasne kto będzie odpowiedzialny za zło chaosu i za dobro porządku.

Biden po prostu do tego nie pasuje. Odsunięty Trump łamie zasadę gospodarowania elektoratu. Nie ma nikogo kto go zastąpi. Nastąpi niebezpieczeństwo pojawienia się samodzielnej myśli. Anarchistycznej, samodzielnej organizacji sprzeciwu i rozwiązań. Biden bez Trumpa łamie także koncepcję ukrycia rzeczywistych sprawców, łamie podstawowy zamysł mający nakierować ludzi na podstawione rozwiązanie. Tak jak pisałem. Skoro koncepcja ma polegać na kryzysie to jak niby Biden ma się z tego bez Trumpa wybronić?

Nie po to orgaznizowano także te wszystkie podziały by teraz miały się rozleźć nie wiadomo jak. Skoro ktoś na naszych oczach przemeblowuje gruntownie świat to musi mieć plan. Jaki plan można realizować za pomocą Bidena? Jak osiągnie konieczne poparcie ludu, skoro faktycznie jak się wydaje wybory zostały sfałszowane co oznacza że nie dopełnił reguł gry? Że nie zdobył wystarczającej ilości cyrografów i jest dość jasne że raczej sprawi że ludzie przestaną dawać swoje podpisy popierające System.

Trump jest naprawdę konieczny by wszystkie te działania miały sens. Musi nastąpić jakaś kulminacja, chaos. Tak było zawsze. Nowy porzędek zawsze powstawał na wskutek kreacji podziałów i chaosu. Rewolucji i wojen. Muszą być strony wierzące w to co robią i mające przywódców, którzy pokierują. Stąd ciężko sobie wyobrazić by Trump miał zniknąć.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @smieciu 9 stycznia 2021 13:30
9 stycznia 2021 14:28

Scena polityczna istnieje po to, aby odgrywać na niej spektakle polityczne.

Coraz większe znaczenie mają więc  "aktorzy prowincjonalni", bo po prostu  oni są tańsi.

Nie ma sensu przepłacać, skoro i tak tylko sa elementem "widzialnej' medialnie scenografii. Rezyserzy soedza za kulisami i bawia się w buchalterię, kim jeszcze tańszym mo zna by w kolejnej kadencji  obsadzać spektakl.

 

 

zaloguj się by móc komentować

MZ @ocochodzi 9 stycznia 2021 09:45
9 stycznia 2021 18:29

Jest coś na rzeczy.Komunizm zaszczepiony na Rosji carskiej nie wypalił,w Sowietach cały czas tliła się Wiara,dodatkowo micha-konsumpcja-była pusta,z wielu przyczyn.Wektor skierowano na Chiny,jakaś przyczyna była,że ich doinwestowano z wiadomymi skutkami.Chińczycy ,ze swoją mentalnością i brakiem Wiary doskonale wpisują się w komunizm ale zmodyfikowany z pełną michą,pełną kontrolą ,konsupcjonizm  i kredyt.Obie Bestie nienawidzą KK ,tak bestja żydo-anglosaska jak i chińska.Uwazam ,że są w pełnej symbiozie.Jeżeli byłaby to prawda to jest to optymistyczne...bo obie Bestie zostaną strącone w Odchłań...tylko kiedy? 

zaloguj się by móc komentować


stanislaw-orda @MZ 9 stycznia 2021 18:29
9 stycznia 2021 19:38

Bestie na ogół skaczą sobie, prędzej lub później, do gardeł.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @pike 9 stycznia 2021 19:24
9 stycznia 2021 20:08

Albo podbije popularnaść Trumpa wśród ludu...

Demokraci wzięli się znów za impeachment choć nie da się go już przeprowadzić. Po co więc to robią skoro nawet wśród nich pojawiają się głosy że to jedynie pomoże Trumpowi. Ukaże go jako tego, który walczy. Albo raczej jest zwalczany. Zwolennicy tej procedury twierdzą impeachment ma mieć wymiar symboliczny, tylko skoro nie może mu zaszkodzić to po co? Chyba tylko by ciągle podtrzymywać tą szopkę.

Tak swoją drogą na twitterze można obejrzeć filmik, który wydaje się sugerować że drzwi do Kapitlolu po prostu ktoś od środka demonstrantom otworzył bo oni sami jakiejś specjalnej chęci wdzierania nie przejawiali. Policja stoi sobie z boku i patrzy.

Trochę przypomina to nasz sławny pucz, w wykonaniu Joanny Muchy. Cyrk ale emocje są. Nawet trupy. Minie? Zobaczymy.

zaloguj się by móc komentować

pike @smieciu 9 stycznia 2021 20:08
9 stycznia 2021 21:21

Jesli ADL się odezwała to ten atak na Kapitol uznają za tożsamy z atakiem jak na Kneset...

zaloguj się by móc komentować

Ogrodnik @klon 9 stycznia 2021 12:18
9 stycznia 2021 21:21

https://stat.ameba.jp/user_images/20200921/07/informotives/2a/f4/j/o0416066114822633010.jpg?caw=800

Zaś do "medialnych" przywódców "narodów" przykładam od zawsze kalkę chazarska: kagan i jego kagan bek. I to funkcjonuje w moich kilku metrach sześciennych, które zajmuję.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @pike 9 stycznia 2021 21:21
9 stycznia 2021 21:38

Ale przecież widzimy że nie było ataku ale ustawka. Nikt ważny nie był zagrożony. Nie było żadnego puczu itp. Wszystko odbyło się sferze medialnej a nie realnej. Słowem nie było potrzeby realnej reakcji skoro dni Trumpa są policzone. Jeśli Trump ma się jakimś cudem  utrzymać  w obecnych realiach to potrzebuje jednej rzeczy: poparcia mas. Nie ma przecież nic innego a i cała jego metoda na tym się opiera: na domniemanym przeciwstawieniu metodzie bankierskiej. Wyrok ADL to woda na jego młyn, tak samo jak obecne działania Demokratów. Wyborcy Trumpa są obecnie zawiedzeni i zniechęceni. Potrzebują tych świadectw by podtrzymać swoją wiarę w niego. Prezydenta buntownika. W tym momencie to nie ma żadnego znaczenia, owszem. Ale jeśli nastąpi to niespodziewane zdarzenie, które nagle zmieni układ sił i da wreszcie realną szansę Trumpowi to  wtedy ta cała wiara tłumu będzie atutem kluczowym. Tak naprawdę cały mój wywód polaga na wykazaniu że właśnie to jest tak naprawdę celem tej gry. Kreacja wiary, kreacja przywódcy.  Tu nie chodzi o walkę na szczycie. Tu chodzi o walkę o lud, o jego oczekiwania. Na tym tylko obecnie według mnie polega gra.

zaloguj się by móc komentować

klon @smieciu 9 stycznia 2021 21:38
9 stycznia 2021 22:22

>>> Tu nie chodzi o walkę na szczycie. Tu chodzi o walkę o lud, o jego oczekiwania. <<<

Zgadzam się że walka toczy się o lud. Tylko nie o jego oczekiwania. Chodzi o zagospodarowanie umysłów, podbicie emocji. Osoby nie zaangażowane bezpośrednio / żyjący poza USA / są w stanie dostrzec teatralność wydarzeń. Ich sztuczność i fałsz. Ale obywatele US może niekoniecznie?  Analogia do "plemiennej wojny" w RP pewna jest. :)) 

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @smieciu
10 stycznia 2021 10:33

W Moskwie też się zastanawiają. Gorbaczow się wypowiedział: 

... W wywiadzie dla Interfax Gorbaczow zauważył, że „szturm na Kapitol został wyraźnie zaplanowany z góry i jest jasne przez kogo”. „Ale zamieszki nie są najważniejsze. Ich zadanie jest jasne, ale tylko na pierwszy rzut oka. Nie wszystko jest takie proste” - powiedział Gorbaczow. Jego zdaniem zamieszki, które miały miejsce w Waszyngtonie „podważyły ​​przyszły los Stanów Zjednoczonych jako państwa”. „Minie trochę czasu i dowiemy się, dlaczego tak się stało” - powiedział były prezydent. ...

thx

tutaj po rosyjsku a tutaj po niemiecku.

 

Towarzysz gensek Gorbaczow = brat z loży „Golden Eurasia“?

zaloguj się by móc komentować

smieciu @saturn-9 10 stycznia 2021 10:33
10 stycznia 2021 11:29

Ciężko przypuszczać by Gorbaczow nie należał do jakiegoś bractwa. Przekręt, który zrobił z ZSRR nie należał do prostych. Jest jednak pewnie na emeryturze i nie ma dostępu do wszystkich danych. Miło jednak że jego myśli pokrywają się z moimi. Czyli widzi że dzieje się, że ktoś to organizuje ale że obecne tłumaczenia są niewystarczające. Podobnie jak ja czeka na kolejny element puzzle dzięki któremu dopiero zarysuje się kształt układanki ;)

Tutaj dla odmiany mamy analizę ciekawego wideo pokazującego jak policja/ochrona kapitolu kierowała dziwnych ludzi w wybrane miejsca. Konkretnie grupkę zamaskowanych na czarno ludzi w kierunku sali Senatu. Nie miałem czasu by się temu przyjżeć, nie chciało mi się też bo po prostu jasne jest że wszystko to było z góry zaplanowane. Straż Kapitolu miała wytyczne. Zeresztą zachowanie innych służb, to co się działo wokół sugeruje to samo. Najpierw wpuszczono i pokierowano tych ludzi potem doprowadzono do eskalacji.

Tylko czemu?

Dla mnie ciągle to samo. Jeśli Trump miałby odejść, jeśli ta historia miałaby się zakończyć to wszystko jest bez sensu.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @ikony58 10 stycznia 2021 11:21
10 stycznia 2021 11:44

Gostek dawno temu narysował pająka, który kontroluje Senat. My ze świeższej historii wiemy że różnice międzye Demokratami a Republikanami były zawsze iluzoryczne. Owszem ktoś tam czasem musiał stwarzać pozory ale z tym co ważne oporu nie było. Co istotne gdyż w amerykańskim systemie prezydenckim Senat jest ważniejszą izbą. Mając nad nią kontrolę prezydent ma rzeczywistą władzę. Czyli patrząc na ten rysunek  wszystko było jasne.

Taką to mieliśmu od lat ułożoną sytuację a tu nagle uczymy się że istnieje jakaś walka między Republikanami a Demokratami. Że każdy senator się liczy. Każdy głos. Uczymy się że jak to Trump, który 5 lat temu stając do walki wyborczej był outsiderem bez poparcia nawet wśród Republikanów tym bardziej że więcej czasu spędził należąc do Demokratów. Taka to typowa sytuacja. Trudno było stwierdzić różnice. Aż tu nagle, kto wie dlaczego, niektórzy republikanie murem stają za przegranym Trumpem. Sugerują nawet dziwne prawnicze rozwiązania z gatunku zamachu stanu. Człowiek patrzy i się zastanawia. Co jest? Co się z tymi ułożonymi pionkami systemu porobiło? Żyli sobie dobrze i wygodnie a teraz zapragnęli to zburzyć? Wsadzić kij w tak dobrze i zgodnie od lat pracującą amerykańską maszynę polityczną?

Ciekawe.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @smieciu 10 stycznia 2021 11:44
10 stycznia 2021 11:51

Chyba za duży tłok zrobi sie na  tej coraz bardziej nasiąkającej wodą tratwie "mocarstwa". I kogoś trzeba wyrzucić za burtę.

zaloguj się by móc komentować

MZ @stanislaw-orda 9 stycznia 2021 19:38
10 stycznia 2021 13:17

Niech tak się stanie...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować