Oooo,to aż tyle można napisać nie mając bladego pojęcia o czym się pisze? Wdrożyć idee Śmiecia i za rok-dwa  nie będzie epidemii ASF. Dzików i świń też,bo zdechną  na ASF.

Od dekady 

Naprawdę uważacie że nic się nie dzieje? Ot tak afrykański pomór świń zaatakował? Nie ma żadnych pytań o kwestię konieczności zmiany przepisów dotyczących utrzymywania świń na własny użytek? Czy naprawdę wprowadzanie rozporządzeń mających tą samą ideę co w komuniźmie: tylko duże kołchozy mają rację bytu, indywidualny rolnik a tym bardziej zwykły człowiek hodujący dla siebie niech nawet nie próbuje wobec gąszczu mających mu służyć przepisów.

Czy w ogólle ludzie kojarzą skąd się bierze żywność? Ot coś takiego weźmy:

W 2018 r. znacznie wzrósł import wieprzowiny i żywych zwierząt zza granicy. Według danych Ministerstwa Finansów import mięsa wieprzowego ukształtował się na poziomie 763 tys. t, czyli o 6,5% wyższym niż rok wcześniej, zaś eksport wieprzowiny z Polski wzrósł o 4,4% do 505 tys. t. W wyniku tych zmian deficyt w handlu wieprzowiną zwiększył się o 10,8% do 258 tys. t.

W tym samym okresie w Polsce ubito 22,7 mln szt. świń – o 2,7% więcej niż rok wcześniej, a ich łączna waga wzrosła o 4,6%, co świadczyłoby, że średnia waga ubijanej sztuki była o 2% większa. Jednocześnie, pogłowie trzody chlewnej na koniec 2018 r. zmalało o 7,4% w relacji rocznej, głównie ze względu na niską opłacalność produkcji.

- Szczególnie mocno spadło pogłowie prosiąt i stada podstawowego - zauważa Łukasz Czech, analityk rynków rolnych BGŻ BNP Paribas.

Stado podstawowe zmniejszyło się o 18,0% r/r, zaś pogłowie prosiąt zmniejszyło się o 16,3%. Zupełnie inne zjawisko zachodzi w przypadku importu żywych zwierząt. W 2018 r. do Polski wwieziono 8,2 mln szt. żywych świń, czyli o 17,7% ( 1,2 mln szt.) więcej niż rok wcześniej. Największy wzrost miał miejsce w przypadku zwierząt z Danii – do Polski w 2018 r. wwieziono ponad 8 mln szt., czyli o ponad 1,3 mln szt. więcej niż rok wcześniej.

Czy ktoś tu kojarzy w ogóle jak wygląda tak duńska świnia? Dlaczego pewne wyroby ze słoniny można już tylko kupić na wschodnich krańcach Polski (tam gdzie właśnie jakoś tak atakują dziki)?

Niesamowita jest szybkość z jaką Polacy nauczyli się jeść gówno. Czy w ogóle znają smak prawdziwego chleba? Jaj? Kiełbasy? Sera żółtego? Nie wiem bo zamiast tego wolą zdaje się wsuwać chemię aptek, dzięki której mają nadzieję zabić efekty żarcia gówna.

Ale już nawet nie o to chodziło w tym tekście. Na co zresztą żaden wyborca już nie zwraca uwagi, gdy podnieciwszy się nadmiernie mordami tych złych, weźmie procha. Wcześniej zeżarwszy imitację jedzenia znalezioną w (obcym) supermarkecie.

Tu chodzi systematyczną dewastację. Pieniądze, które bezpośrednio idą na dewastację. Czy ktoś to dostrzega? Czy kogoś interesuje co stało się z polskim rolnictwem? Że doprowadzono do tego że masa ziemi leży odłogiem bo taniej jest sprowadzić syf z Zachodu? Że polski rolnik musi produkować syf bo inaczej będzie zbyt drogi? Jakim sposobem Polska potrzebuje importować świnie? Importować węgiel? Importować energię?

Co u licha jest ważne? Tylko te mordy PeOwskie?

Na koniec warto dodać że Polska nie jest wyjątkiem gdzie nastąpił atak paru epidemii. W Australii. Gdzie do tej posty wprowadzono najbardziej drakońskie metody walki z Covidem epidemia zaatakowała też zwierzęta. Z powodu ptasiej grypy wybito setki tysięcy sztuk kur.

Do tej pory wiele robiono by postawić kluczowe działy gospodarki na głowie. Jeśli nikogo nie martwi że dzisiaj pieniądze już bezpośrenio płyną na dewastacje, że już wyszliśmy poza samą kreację patologicznych układów. To żeby się nie zdziwił co wktótce zacznie się dziać.

 "Czy ktoś to dostrzega? Czy kogoś interesuje co stało się z polskim rolnictwem? Że doprowadzono do tego że masa ziemi leży odłogiem bo taniej jest sprowadzić syf z Zachodu? "

Niech pan zamilknie, proszę!!!

ps

Coś panu wiadome o dopłatach, o cenach ziemi, o minionych zbiorach w tym roku?

Pana problem nie jest moim. Skoro bardziej się opłaca zaorać wziąć dopłatę i iść do roboty w mieście to czemu ma robić inaczej? Bo pan twierdzi że jest inaczej? Myślę że mało by ją to wzruszyło.

Tak samo nie moim problem jest pańskie  zadowolenie z serwowanej nam jakości żywności. Widział pan tą duńską świnie? Wie pan ile kiedyś czasu zajmowało wyhodowanie takiej a ile dzisiaj?

Tak samo ubezwłasnowolnienie w zakresie hodowli zwierząt.

Ktoś musi to lubić i doceniać bo skąd by się to wzięło?

Dzik nie jest glupi,u mnie po ASF-ie i masowym odstrzale w lesie prawie ich nie ma,wyniosły się na pola kukurydzy,i jak donoszą koledzy z innych rejonów,gdzie nie było ASF  u nich liczebność wzrosła.Dzik zwiał z zapowietrzonego obszaru.Na powierzchni ok 10000 ha znaleźliśmy w ramach planowych poszukiwań prawie 200 zdechłych dzików (kruki i orły pokazują...).ASF to nie żart,nie ma wyleczenia tylko śmierć,a roznosi się bardzo łatwo.

Wprost  przeciwnie,  Panie  Smieciu,...

...  uwazam,  ze  bardzo  duzo  sie  dzieje...  napisze,  ze  nawet  baaardzo  duuuzo...  ale  wcale  niekoniecznie,  po to  aby  nam,  narodowi  mialo  sluzyc  !!!

Niemniej  jednak  uwazam,  ze  ani  ja  ani  Czytelnicy  Panskiego  bloga,  a potem  portalu  SN  nie  jestesmy  wlasciwymi  adresatami  Panskich  wielce  konkretnych  i  waznych  pytan  !!!

Co  do  meritum  -  wedlug  mnie  -  ma  Pan  zdecydowana  racje.  Znajduje  Panski  dzisiejszy  wpis  jak  i  komentarze  za  FANTASTYCZNE  !!!

Dalam  wielki  +  !!!

Proszę pani. Pisałem, nie o rozbiorze własnej świnki/świni/, a tylko o sklepie, w którym dokonuje się rozbioru i sprzedaży. Dziwi mnie troszkę, że zachwyca

się pani wpisem pana śmieciu!

Człowiek, który na poważnym bądź co nie bądź portalu powołuje się  na swoją Ciocię w poważnej sprawie, jest chyba nie do końca sprawny

na umyśle albo co gorsze, robi, przepraszam, próbuje robić normalnym ludziom wodę z mózgu!

Pardon...

... ale wyraznie jest napisane w Panskim komentarzu  "... polska swinke!".

Nawet  bardzo  zachwycilam  sie  wpisem  Pana  Smieciu,  bo  podzielam  Jego  spostrzezenia  i  w  duzej  mierze Jego opinie w powyzszym wpisie,  a  powolywanie  sie  na  ciocie  na  tym  bardzo  powaznym  i opiniotworczym  portalu,  jakim  jest  SN  nie  jest  dyskwalifikacja  ani  Pana Smieciu  ani  tego  co  napisal  !!!

Oprocz  tego,  Panska  ocena  w  komentarzu  do  mnie  "sprawnosci umyslowej"  Pana Smieciu  jest  zwyczajnie  nie  na  miejscu,  zeby  nie  napisac  chamska,  prosze  tego  wiecej  nie  robic...  ma  Pan  prawo  i  moze  nie  zgadzac  sie  ze  zdaniem  Pana  Smieciu,  tak  samo  jak  do  zdziwienia  moim  "zachwytem"  nad  przedmiotowym  wpisem... 

...  coz,  kazdy  z  nas  jest  inny  i  ma  inny  punkt  widzenia...  tylko  tyle.   

Ale bełkot...